
Nie wyobrażam sobie pracy bez tzw. testu samochodu. Polega to na tym, że po wyjściu ze studia z nowym utworem pierwszą rzeczą, jaką robię jest jego odtworzenie w aucie – podkreśla Wojtek Urbański, kompozytor i producent muzyczny. Prywatnie miłośnik marki BMW.
Wojtek Urbański lub po prostu Urbanski. Rocznik 1986. Od kilkunastu lat tworzy, komponuje i produkuje muzykę. Na koncie ma współpracę z czołowymi polskimi wokalistami i zespołami, m.in. Kwiatem Jabłoni, Brodką, Tymkiem, Anią Dąbrowską oraz Justyną Święs. Współtwórca głośnego projektu RYSY. Dwukrotnie nominowany do nagrody Fryderyk. W 2016 za fonograficzny debiut roku, a w 2019 w kategorii Muzyka Filmowa i Ilustracyjna za muzykę do pierwszego sezonu serialu "Ultraviolet".
Nad utworami pracuje w swoim warszawskim studiu.
– Producent muzyczny to przede wszystkim osoba, która przeprowadza twórców przez cały proces nagrań. Od pierwszych chwil w studiu, przez postprodukcję aż do momentu, gdy utwór zostanie opublikowany w sieci czy wydany na płycie. W zasadzie każdego dnia opiekuje się innym utworem – mówi Wojtek Urbański.
I przyznaje, że praca nad projektami innych artystów wymaga szczególnych umiejętności.
– Śmiejemy się z kolegami po fachu, że producent musi być trochę psychologiem. Bo z jednej strony to praca z muzyką, ale z drugiej też zapanowanie nad ego wszystkich w studiu. To od nas zależy, czy praca w nim przebiega sprawnie, w dobrej atmosferze i przynosi jak najlepsze rezultaty – dodaje.
Muzycznych inspiracji Urbanski poszukuje każdego dnia. Dostarczyć ich może nawet zwykła przejażdżka autem po centrum Warszawy.
– Jazda latem z otwartymi szybami, to chyba najlepsze, co może zrobić dla siebie muzyk. Wjeżdżasz w pustą uliczkę i słyszysz szczekające psy, potem jesteś na moście Poniatowskiego i słyszysz szybki powiew wiatru i np. imprezę na plaży nad Wisłą. Przejeżdżasz koło Pałacu Kultury i tam jest już prawdziwy miszmasz dźwięków. Ryk samochodów, klaksonów, przejeżdżających tramwajów. To wszystko jest bardzo inspirujące – podkreśla.
Kompozycje Wojtka Urbańskiego można usłyszeć w wielu popularnych filmach i serialach. Jego utwory wykorzystano m.in. w "Bożym Ciele" i "Hejterze" w reżyserii Jana Komasy, a ostatnio w głośnym "Hiacyncie " Piotra Domalewskiego. Kompozytor stworzył również muzykę do takich seriali jak "Rysa " i "Układ ".
– Staram się dobierać takie dźwięki, które będę adekwatne do barw serialu czy filmu, dynamiki pracy kamery, a przede wszystkim emocji bohaterów – opowiada. W minionym roku uznanie widzów i miłośników muzyki zyskał tworząc nową wersję jednego z największych hitów lat 90. "Ostatni" Edyty Bartosiewicz. Zaaranżowany na nowo przebój w wykonaniu Tymka i Brodki promował serial "Rojst ‘97". – Zmierzenie się z tak ikonicznym numerem było sporą odpowiedzialnością – przyznaje.
2022 rok zapowiada się dla Urbanskiego równie intensywnie.
– Wkrótce ukaże się materiał, który stworzyliśmy wspólnie z Tymkiem. To zapis naszych zeszłorocznych podróży i nagrań w różnych studiach na świecie. Pracuję obecnie też nad muzyką do kilku seriali dla Netflixa i HBO. Warto śledzić katalog mojej wytwórni Dyspensa Records, bo tam staramy się w twórczy sposób łączyć ze sobą np. świat hip-hopu z punk-rockiem. Ciekawa na pewno będzie płyta Jerzyka Krzyżyka – zachęca.
Każdy skomponowany czy wyprodukowany utwór Wojtek Urbański poddaje swoistemu sprawdzianowi. Jest nim tzw. test samochodu. – Po wyjściu ze studia z nowym numerem pierwszą rzeczą jest jego odtworzenie w aucie. Jeśli dany kawałek włączę tylko raz to oznacza, że muszę jeszcze nad nim popracować. Jeśli tak mi wpadnie do ucha, że go zapętlę w samochodzie na wiele godzin wtedy wiem, że jest super. Dobra piosenka musi się dobrze słuchać w aucie – uważa.
Chcąc, by "test samochodu" wyszedł miarodajnie, potrzeba oczywiście wysokiej klasy nagłośnienia.
– Od lat jestem fanem i szczęśliwym posiadaczem BMW. Oprócz wszystkich zalet tej marki, bardzo doceniam montowany w tych autach system nagłośnienia – mówi kompozytor.
Nie inaczej jest w nowym BMW iX. O najwyższą jakość dźwięku w pierwszym w pełni elektrycznym SUV-ie koncernu z Dingolfing w Dolnej Bawarii dba aż 30 głośników i system surround Bowers & Wilkins (dostępny w wersji iX xDrive 50, w modelu iX 40 zamontowany jest system Harman Kardon). Niezapomnianych doznań zapewniają m.in. głośniki umiejscowione w zagłówkach przednich foteli. Wnętrze dzięki użytym materiałom ma wyjątkową akustykę.
BMW iX to z jednej strony niesamowita gama dźwięków, a z drugiej… absolutna cisza. Auto bezszelestnie sunie po drodze. Dwa silniki elektryczne na każdą oś pomimo swej ogromnej mocy (326 KM i 630 Nm maksymalnego momentu obrotowego) są niemal bezgłośne dla naszego ucha. Jeśli jednak zapragniemy sportowych wrażeń, to możemy uruchomić funkcję, dzięki której usłyszymy unikalne odgłosy podczas włączania auta i przyśpieszania. Te skomponował bowiem wielokrotny laureat Oscara, Złotych Globów i Nagród Grammy Hans Zimmer.
– Uwielbiam nagrywać płyty, które znakomicie sprawdzają się w trakcie jazdy. Zresztą jedna z moich najważniejszych płyt nagrana z Rysami nosi tytuł "Traveler", a same numery mocno są związane z podróżami i przemieszczaniem się – przyznaje.
Dom to miejsce, w którym spędzamy najwięcej czasu. Zaprojektowana z detalami przestrzeń to gwarancja komfortu na co dzień, relaksu, ale też możliwość pracy zdalnej. Pięknie pomalowane ściany, drogie meble czy najlepszy sprzęt elektroniczny to za mało. To wszystko trzeba połączyć w całość i wykorzystać wiedzę tych, którzy się na tym znają.
Projektantem, teoretycznie, może dziś być każdy. W telewizji, Internecie i mediach społecznościowych znajdziemy tysiące informacji o tym, jak zbudować dom i wyremontować mieszkanie. To również skarbnica inspiracji! Dowiemy się, jak zaplanować przestrzeń wokół nas i zdefiniujemy swoje upodobania.
– Dla architekta lepiej jest, gdy osoba, która planuje urządzić mieszkanie, ma już w głowie pewne inspiracje. Wtedy łatwiej trafić w jej gusta – przyznaje Hubert Kwiatkowski, projektant i współwłaściciel HM Architekci.
Z usług profesjonalistów korzystamy coraz chętniej, nie tylko po to, by uniknąć błędów przy urządzaniu wnętrz. Wielu z nas nie ma jednak pojęcia, jakie rozwiązania zastosować, by na wymarzonym miejscu stanął wyśniony dom – taki jak w katalogu – tylko bardziej funkcjonalny.
Stąd przy projektowaniu wnętrz dla architekta najważniejsze jest odczytanie potrzeb. Nawet tych, z których zamawiający nie zdają sobie jeszcze sprawy.
– Często klienci podczas pierwszej rozmowy wstydzą się tego, co im się podoba. Porównuję wtedy naszą pracę z pracą detektywa. Muszę zadać wystarczająco dużo pytań, aby mieć pewność, co siedzi w ich głowie – przyznaje Hubert Kwiatkowski.
Dziś ważne są dla nas nie tylko nowoczesne wnętrza czy modernistyczne bryły domów. Ogromne znaczenie przykładamy też do ich funkcjonalności. Przy tym zwracamy uwagę na obecne trendy i bardziej świadomie dobieramy komponenty, których użyjemy do budowy.
Chcemy maksymalnie wykorzystać inteligentne i ekologiczne rozwiązania. Już na etapie projektowania decydujemy się na alternatywne źródła ogrzewania, energooszczędne systemy czy zabezpieczenia antysmogowe.
– Klienci najczęściej mają ogólną wiedzę o rozwiązaniach, które mogą być zastosowane w ich domu. Jednym z zadań architekta, jest wskazanie tych, które są odpowiednie dla ich stylu życia i upodobań. Trzeba podkreślić, że tzw. "inteligentny dom" powinien być skrojony na miarę. Dostosowywać automatykę i oświetlenie budynku do realnych potrzeb użytkownika – uważa architekt.
Podobnie “inteligentne” i odpowiednio dobrane są również materiały użyte do wykonania wnętrza BMW iX. Powierzchnia skóry, którą wykończono fotele i deskę rozdzielczą, jest pokryta naturalnym ekstraktem z liści oliwnych - dzięki czemu unika się wszelkich pozostałości produkcyjnych, które są szkodliwe dla środowiska. Podejście skoncentrowane na zrównoważonym rozwoju, zastosowane podczas wyboru surowców i metod produkcji, zaowocowało również wykorzystaniem drewna z certyfikatem FSC. Poza tym konstrukcję BMW iX cechuje wysoki udział tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu – np. na powierzchni paneli drzwi, siedzeń i konsoli środkowej.
By było cicho. Cisza to klucz
Każde pomieszczenie można idealnie wyciszyć. To kwestia użytych materiałów i – rzecz jasna – ceny, którą jesteśmy w stanie zaakceptować. – Stosując odpowiednie komponenty do budowy ścian, izolację termiczną oraz – co istotne – najlepszej jakości okna, sprawimy, że będąc w domu, odetniemy się od świata zewnętrznego – podkreśla Hubert Kwiatkowski.
– Im więcej tkanin obiciowych, wykładzin, zasłon, tym lepsza akustyka. Jako projektanci często musimy jednak walczyć z praktycznym podejściem do kwestii wykończenia wnętrz inwestorów. Wciąż jest duże grono, które marzy o ułożeniu gresu w całym domu – uśmiecha się projektant.
O tym jak ważne dla klientów są odpowiednia akustyka i wyciszenie wnętrza doskonale wiedzą również projektanci nowoczesnych i luksusowych aut. Istotnym czynnikiem przy wyborze samochodu jest komfort jaki zapewnia on w trakcie podróży. Bezgłośna praca silników elektrycznych w tym aspekcie pozostawia daleko w tyle auta z konwencjonalnym napędem.
– Wnętrza, budynki i samochody, to wzajemnie przenikające się sfery designu. Moda na ekologiczne i świadomie używane materiały, świetne wyciszenie, poszukiwanie technologii obniżających ślad węglowy, są tak samo istotne w świecie architektury, co w świecie motoryzacji – zauważa Hubert Kwiatkowski.
– Jako architekt zawsze z ciekawością wyczekuję premier nowych aut. Wiadomo, że wszelkie parametry jezdne, moc silnika są niezwykle ważne, ale większość z nas kupuje oczami. To kształt nadwozia, jego linia, wystrój wnętrza czy elementy w nim użyte sprawiają, że wybieramy akurat tę konkretną markę – zwraca uwagę właściciel HM Architekci.
Nowa jakość podróżowania
O osiągi, wrażenia z jazdy oraz komfort kierowcy i pasażerów od dekad dba BMW. A najnowsze iX 40 to pionierski model wyznaczający kierunek, w którym będzie podążał koncern z Bawarii.
W kokpicie BMW iX dominuje minimalizm, który jest również modnym elementem projektowanych dziś domów. Jednocześnie jest komfortowo i funkcjonalnie. Użyte materiały w połączeniu z elektrycznym silnikiem sprawiają, że w środku panuje absolutna cisza. Brak konwencjonalnego napędu, a co za tym idzie – tunelu środkowego, pozwolił też osiągnąć idealnie płaską podłogę, która zapewnia pełen komfort podróżowania na tylnej kanapie.
Siedząc w BMW iX – niezależnie od miejsca, które zajmiemy, poczujemy się jak w domu, jak w pokoju odsłuchowym, który jest stworzony do delektowania się muzyką. A może też jak przed telewizore.
Centralnym punktem wnętrza BMW jest dotykowy, bezramkowy 27-calowy wyświetlacz, a pokrętło od systemu sterowania iDrive wykonano z kryształu.Czy podróżowanie w takim otoczeniu może nie być komfortowe?W pracy architekta, o czym wspomina Hubert Kwiatkowski z HM Architekci, jest to szczególnie ważne.
Chcesz poznać lepiej wnętrze i nowoczesne rozwiązania zastosowane w nowym BMW iX40? Wejdź na stronę www.bmw.pl .
Dźwięki, które do nas docierają, oddziałują na naszą fizjologię i psychikę, wpływają na nastrój. Mózg i system nerwowy potrafią odróżnić hałas od muzyki i odpowiednio na to, co słyszymy, zareagować. Co ciekawe, nawet miejski zgiełk może być motywujący, choć za sprawą m.in. samochodów elektrycznych stanie się mniej angażujący.
Żyjemy w głośnym i stale rozpraszającym nas świecie. Tymczasem przebywanie w ciągłym hałasie może negatywnie i długotrwale wpływać na nasze zdrowie. Już 10 lat temu Światowa Organizacja Zdrowia nazwała zanieczyszczenie hałasem "nowoczesną zarazą".
Doświadczany regularnie przez wiele miesięcy hałas podnosi ciśnienie krwi, zwiększa ryzyko zawału serca, a także stopniowo osłabia słuch. Głośne dźwięki zwiększają poziom stresu, aktywizując ciało migdałowate w mózgu i powodując wydzielanie kortyzolu.
– Przestrzenie, w których otrzymujemy zbyt dużo głośnych bodźców, są mocno obciążające dla organizmu i po pewnym czasie stają się problematyczne – mówi psycholog Jarosław Mirkiewicz.
Jarosław Mirkiewicz dba o to, aby podczas spotkań z pacjentem w jego gabinecie panowała absolutna cisza. – Psycholog i pacjent muszą znajdować się w bańce, być odizolowani od czynników zewnętrznych. Wyciszenie tego, co dzieje się na zewnątrz, także w poczekalni, jest kwestią fundamentalną – podkreśla psycholog.
W codziennym pędzie nawet kilkunastominutowe wyciszenie ma regenerujący wpływ na organizm.
– Cisza potrafić być wspaniałym stanem. Nasz umysł nie musi wtedy niczego filtrować ani przetwarzać. Z drugiej strony rzeczywistość pozbawiona bodźców dźwiękowych otwiera nas na konfrontację z własnymi myślami. Dlatego miliony ludzi rano włączają telewizor i zasypiają przy nim wieczorem. W ten sposób zagłuszają to, co może być dla nich niewygodne – tłumaczy psycholog.
Jarosław Mirkiewicz po pracy oddaje się muzyce. Absolwent klasy fortepianu Akademii Muzycznej w Warszawie współpracuje z koncertującymi muzykami, doskonaląc ich psychologiczną dyspozycyjność sceniczną. Prowadzi również klasę fortepianu w szkole muzycznej w podwarszawskim Pruszkowie.
Kokpit samochodu w połączeniu z dobrym nagłośnieniem i muzyką to przestrzeń, w której można się odstresować.
– W aucie tworzymy bańkę, izolujemy się od otoczenia. Mamy swoją kapsułę, która dostarcza nam tylko tego, co w danym momencie jest nam potrzebne – przyznaje Jarosław Mirkiewicz.
Rolę "bańki" spełnia BMW iX 40. Nowy model koncernu z Dingolfing jest stworzony dla melomanów. Najwyższą jakość dźwięku gwarantują m.in. ukryte w zagłówkach głośniki. Ich umiejscowienie zapewnia użytkownikom jeszcze lepsze doznania podczas odsłuchu.
Dźwięk to istotny element nowego BMW. Na potrzebę kampanii promocyjnej marka nawiązała długofalową współpracę z zespołem Coldplay. Brytyjska supergrupa nagrała przebój "Higher Power", a jego prapremiera miała miejsce w… przestrzeni kosmicznej. Utwór po raz pierwszy odtworzył francuski astronauta Thomas Pesquet na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Co więcej, wybór Coldplay nie jest przypadkowy. Wokalista Chris Martin i reszta członków zespołu – podobnie jak BMW – od lat są bardzo zaangażowani w walkę ze zmianami klimatycznymi.
Luksusowe samochody powinna cechować również cisza podczas jazdy. W BMW iX 40 dźwięki, które do nas docierają, są nieporównywalne z żadnym inny autem. Odgłosy słyszane podczas włączania i przyspieszania skomponował Hans Zimmer, wielokrotny laureat Oscara, ostatnio odpowiedzialny za ścieżkę dźwiękową do arcydzieła science fiction "Diuna".
– Rozwój elektromobilności i bezgłośna jazda zmienią odgłosy, które każdego dnia do nas docierają – nie ma wątpliwości Jarosław Mirkiewicz. I dodaje:
Co ważne, brak ryku wydobywającego się z układu wydechowego wcale nie musi oznaczać słabych osiągów. BMW iX 40 wyposażony jest w dwa elektryczne silniki, po jednym na każdą oś, o łącznej mocy 326 KM i 630 Nm. Do 100 km/h przyśpiesza w 6,1 s, a bateria pozwala na zasięg do 425 km.
Więcej informacji o BMW iX 40 znajdziecie na stronie www.bmw.pl
Na pogodzie zna się prawie każdy. Tak przynajmniej nam się wydaje. Problem zaczyna się, gdy na niebie dzieje się coś, co nikomu nawet się nie śniło. Wtedy z pomocą przychodzi Jarosław Turała, meteorolog z zamiłowania, który od lat obserwuje i opisuje zjawiska pogodowe.
– Pogodą zajmuję się dlatego, że przy niej nigdy nie można się nudzić – przyznaje Jarosław Turała. – Strefa klimatu umiarkowanego charakteryzuje się tym, że możemy trafić na pogodę zupełnie niepasującą do kartki w kalendarzu. Polska leży w miejscu, gdzie mamy do czynienia praktycznie ze wszystkimi zjawiskami. Występują u nas burze śnieżne, nawałnice, trąby powietrzne, lokalne powodzie czy rekordowe upały i siarczysty mróz – podkreśla.
Zgierzanin dzień zaczyna od wyjrzenia za okno. – Człowiek wstaje i widzi ciekawą chmurę na niebie. I już wie, że np. z powodu dużej wilgoci w powietrzu popołudnie może być burzowe – opowiada.
Swoje analizy publikuje na facebookowym profilu "Sorry taki mamy klimat, czyli pogoda pod oknem Jarosława Turały". – Spędzam codziennie od dwóch do trzech godzin, aby przygotować posty. Najczęściej staram się do opisów używać języka potocznego, bo wbrew temu, co się mówi, nie każdy zna się na pogodzie – uśmiecha się.
Profil "Sorry taki mamy klimat" obserwuje ponad 40 tys. osób. I mimo że interesujemy się meteorologią to – jak przyznaje Jarosław Turała – wciąż dość beztrosko podchodzimy do ostrzeżeń i alertów pogodowych. – Ludzie zbyt często je bagatelizują. Trzeba pamiętać, że np. burze mają charakter lokalny, a zatem w jednej miejscowości będą strzelać pioruny, a kilka kilometrów dalej będzie już spokojnie. I wtedy najczęściej pojawiają się uwagi, że "było ostrzeżenie, przygotowałem się na wielką burzę, a tylko kilka kropel spadło".
Cisza przed burzą
Dla Jarosława Turały nie jest to poetycka metafora, ale normalne zjawisko pogodowe. – Często w lecie wychodzimy na zewnątrz i czujemy, że nie mamy czym oddychać. Z powodu dużej wilgotności ciepło ulatuje do góry, a na niebie kondensuje się chmura. Pozornie niegroźna biała chmurka szybko przeobraża się w chmurę burzową i powoduje gwałtowną zmianę pogody – opisuje.
W swojej pracy Jarosław Turała często był świadkiem gwałtownych zjawisk pogodowych, ale jedno szczególnie utkwiło mu w pamięci. A dokładnie… jeden piorun.
– W drodze ze Zgierza do Aleksandrowa Łódzkiego razem z małżonką natrafiliśmy na potworną burzę. Lało okropnie. Nagrałem wtedy film, na którym widać, że mniej więcej 250 metrów od nas uderza piorun. Strzał był taki, że siedząc w samochodzie i mając tylko delikatnie uchyloną szybę, przez chwilę nic nie słyszałem, bo huk był tak ogromny – wspomina.
Zdaniem Turały gwałtownych zjawisk pogodowych będzie przybywało. Mają na to wpływ zmiany klimatyczne, ale też ograniczanie terenów zielonych w miastach, czy brak zbiorników retencyjnych na deszczówkę.
W przerwach pomiędzy pracą zawodową (jest handlowcem) i kolejnymi analizami Jarosław Turała oddaje się swojej drugiej wielkiej pasji, czyli fotografii ptaków. Aby zrobić zdjęcie nowemu gatunkowi, potrafi spędzić długie godziny w samochodzie.
– Dla każdego "ptasiarza" auto stanowi element czatowni. My robimy zdjęcia z podejścia, czyli nie przybieramy strojów maskujących i nie siedzimy za drzewem, wtapiając się w otoczenie. Uchwycenie ptaka w jego naturalnym środowisku daje dużo więcej frajdy i satysfakcji – zapewnia.
I dodaje: – Zwierzęcia nie można wystraszyć. Wiadomo, że jak się spłoszy, to szansa na zrobienie zdjęcia bezpowrotnie przepada. W fotografii przyrodniczej trzeba być niesłyszalnym dla otoczenia.
Bycie niesłyszalnym to także cecha samochodów z napędem elektrycznym. Bezgłośna praca silnika pozwala na jeszcze bliższy kontakt z naturą.
– Ważne, aby jak najmniej zakłócać zwierzętom ich naturalne środowisko. Samochód, który jest cichy i nie emituje spalin jest idealnym rozwiązaniem – uważa Jarosław Turała.
Taki koncept przyświecał też twórcom nieemisyjnego BMW iX 40. To nie tylko nowoczesny SAV (Sports Activity Vehicle), ale auto, w którym ekologia wysuwa się na pierwszy plan, i to na każdym etapie produkcji. iX pozwala naprawdę zbliżyć się do natury. Ma zerową emisyjność spalin, jest bezgłośny wewnątrz i dla otaczającej nas przyrody. Wyjątkowo pomocna dla osób uwielbiających spędzać czas na łonie natury okaże się również funkcja, która wskaże nam prognozę pogody w miejscu, do którego podróżujemy.
Wiele elementów wykończenia wnętrza iX 40 pochodzi z plastiku oraz sieci rybackich, które poddano recyklingowi. Materiały te wykorzystano m.in. do produkcji dywaników, wykładziny, paneli drzwiowych czy deski rozdzielczej.
Z kolei drewno użyte w środku pozyskano z certyfikowanych upraw, a skórzana tapicerka garbowana jest oliwą, a nie chemikaliami. Tworząc nadwozie, projektanci również nie zapomnieli o planecie. Aluminium pochodzi z odzysku, a wnęki wykonano z włókna węglowego.
Konstrukcja silników elektrycznych w BMW iX 40 umożliwiła marce rezygnację z metali ziem rzadkich. Zamiast zamontowanych na stałe magnesów trwałych, wirnik w silnikach jest wzbudzany przez dopływ energii elektrycznej. Takie rozwiązanie jest bardziej przyjazne dla środowiska, bo eliminuje konieczność stosowania rzadkich, drogich i niejednokrotnie trudnych w pozyskiwaniu surowców.
Nie od dziś wiadomo, że największym źródłem emisji CO2 w łańcuchu produkcyjnym samochodu elektrycznego są baterie.
Ale i w tym przypadku koncern z Bawarii robi wszystko, aby zminimalizować negatywne skutki dla środowiska. Nowoczesne akumulatory są wytwarzane z zastosowaniem zielonej energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych, a także posiadają wysoki współczynnik recyklingu.
Nowa technologia akumulatorów umożliwia superszybkie ładowanie BMW iX 40 prądem stałym o mocy 150 kW. Dzięki temu w ciągu niespełna 10 minut możemy zwiększyć jego zasięg aż o 90 kilometrów. Maksymalny zasięg iX 40 to 425 km.
Więcej informacji o najnowszym SAV-ie BMW można znaleźć na stronie www.bmw.pl
Cztery napędzane koła, dwa silniki i jeden rezultat: niespotykana dotąd radość z jazdy autem elektrycznym. BMW iX to nowe otwarcie w historii koncernu z Bawarii. Wsiadając za jego kierownicę przeniesiemy się w przyszłość.
BMW iX xDrive40 to pierwsze w pełni elektryczne auto w portfolio niemieckiej marki z napędem na wszystkie koła. To model, który udowadnia, że przyszłość dzieje się tu i teraz.
Konstruktorzy w supernowoczesnej fabryce w Dingolfing w Dolnej Bawarii od podstaw zaprojektowali i stworzyli samochód, który nie tylko ma stać się wizytówką Bayerische Motoren Werke, ale przede wszystkim wyznaczać kierunek, w którym w najbliższych latach będzie podążała marka. Bo to nie tylko pierwszy elektryczny SAV, ale i pierwszy zeroemisyjny i ekologiczny samochód. Tak w użytkowaniu, jak i produkcji.
Koncern BMW zainwestował ponad 400 mln euro w przystosowanie linii produkcyjnych do elektromobilnej rzeczywistości. Proces powstawania auta stał się dzięki temu neutralny klimatycznie, a w samym samochodzie zastosowano szereg materiałów pochodzących z recyklingu. Dość powiedzieć, że gdyby BMW iX w całości poddać procesowi odzysku surowców wtórnych pozostałby zaledwie jeden niezutylizowany kilogram.
Nowe BMW iX xDrive40, jak przystało na auto koncernu z Monachium, charakteryzuje się komfortowym prowadzeniem i sportowym charakterem. Wysoka sztywność karoserii, równy rozkład masy na obie osie oraz niski środek ciężkości zapewniają to, co w jeździe BMW najwspanialszego, a więc dynamikę i bezpieczeństwo. Pozycja za kierownicą jest typowa dla modeli X – gwarantuje pewne prowadzenie i dużą przestronność.
BMW iX to model, którego nie da się zaszufladkować. Brak tradycyjnej cyfry w nazwie to nie przypadek. Jak podkreślają konstruktorzy, długość i szerokość zbliżona jest do modelu X5, ale niska i opadająca linia dachu nawiązuje już do X6, a 22-calowe koła to inspiracja X7. Jedno jest pewne, tego auta na ulicy nie pomylimy z żadnym innym.
Najnowszy model BMW iX to nawiązanie do najlepszych tradycji X5, X6 oraz X7. Duże powierzchnie z mocnymi liniami nadają BMW iX niepowtarzalny kształt.
Duże powierzchnie z mocnymi liniami nadają BMW iX niepowtarzalny kształt. Każdy detal doskonale wpisuje się w nowoczesną stylistykę i sprawia, że pojazd wygląda jak wykuty z jednego kawałka. Konstrukcja nadwozia z charakterystycznymi zwężającymi się ku tyłowi bocznymi szybami oraz płaskie reflektory przyczyniają się do znakomitego współczynnika oporu aerodynamicznego Cx, wynoszącego 0,25.
W tym modelu SAV-a konstruktorzy BMW po raz pierwszy zastosowali bezramkowe drzwi i ukryte w nich elektryczne klamki oraz zintegrowane z listwą szybową zewnętrze lusterka.
O pionierskim charakterze auta świadczą również "niewidzialne" technologie, którymi naszpikowane jest BMW iX xDrive40. I tak na przykład, atrapa chłodnicy, czyli dwie ogromne "nerki", służy jako powierzchnia mieszcząca kamery, funkcje radarowe i elementy grzejne, a zbiornik płynu do spryskiwaczy ukryto… pod logo na masce. Aby uzupełnić płyn wystarczy je nacisnąć, bez potrzeby otwierania pokrywy silnika.
Wnętrze BMW iX urzeka. Można się w nim poczuć jak w zaprojektowanym przez najlepszych architektów loftowym salonie. Środek charakteryzuje się nowoczesnością i minimalizmem. By podkreślić prestiżowy charakter auta przełącznik wyboru biegów został wykonany z imitacji szkła. W elektrycznym SAV-ie po raz pierwszy zastosowano też sześciokątną kierownicę.
BMW iX w standardzie ma wiele systemów wspomagających kierowcę. System Professional oferuje komfort i bezpieczeństwo w krytycznych lub monotonnych sytuacjach na drodze. Zawiera on asystenta kierowania i prowadzenia po pasie ruchu z rozszerzonymi funkcjami, zatrzymania awaryjnego, a także omijania oraz utrzymania pasa ruchu z aktywną ochroną przed kolizją boczną. Asystent parkowania plus pomaga w parkowaniu i manewrowaniu oraz wskazuje całe otoczenie pojazdu w trzech wymiarach.
Centrum dowodzenia auta to 27-calowy dotykowy wyświetlacz oraz wykonane ze szlifowanego kryształu pokrętło do obsługi systemu iDrive. Umiejscowienie baterii w podłodze umożliwiło osiągnięcie całkowicie płaskiej powierzchni. Dzięki temu wszyscy użytkownicy BMW iX, zarówno z przodu jak i z tyłu, mają pełen komfort podróżowania. Oparcie tylnej kanapy dzielone jest w proporcjach 40:20:40, co pozwala zwiększyć pojemność bagażnika.
Wiele elementów wykończenia pochodzi z recyklingu. Tapicerkę wykonano w połowie z materiałów z odzysku, a skórę wygarbowano ekstraktem z liści oliwnych. Co więcej, drewniane zdobienia posiadają certyfikat FSC, a więc użyte drewno zostało pozyskane bez naruszenia bogactw biologicznych i struktury lasów, zaś dywaniki uszyto z econylu (wyprodukowanego m.in. z sieci rybackich).
Pozytywne wrażenia dopełniają nowe tryby BMW My Modes, które – wykorzystując dźwiękowe i wizualne tło – tworzą dla kierowcy i pasażerów przyjemne doznania. Odgłosy, które słyszymy podczas włączania i przyspieszania skomponował wielokrotny laureat Oscara – Hans Zimmer. Najwyższą jakość dźwięku zapewnia opcjonalny system surround marki Bowers & Wilkins z głośnikami ukrytymi w zagłówkach foteli.
BMW iX xDrive40 zachwyci nas również swoimi osiągami. SAV posiada dwa silniki elektryczne, po jednym na każdą oś, które generują łączną moc 326 KM i 630 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Od 0 do 100 km/h samochód przyśpiesza w 6,1 sekundy i rozpędza się do ponad 200 km/h. Akumulatory gwarantują zasięg do 425 km (WLTP).
Adaptacyjna lub indywidualnie regulowana rekuperacja energii hamowania zwiększa wydajność i umożliwia jazdę na tzw. "jednym pedale", a także korzystanie z funkcji swobodnego toczenia w zależności od zapotrzebowania i sytuacji na drodze.
Naładowanie do 100 km za pomocą najbardziej popularnego złącza Wallbox osiągniemy po 1 godzinie i 40 minutach. BMW iX możemy też naładować przez noc, wykorzystując standardowy kabel z domowego gniazdka. Nowa technologia ładowania umożliwia superszybkie ładowanie auta prądem stałym o mocy 150 kW. Dzięki temu w osiem minut możemy zwiększyć jego zasięg do 90 km.
BMW wyposażone jest we wszystko, co potrzebne do ładowania w domu i w drodze:
BMW iX xDrive40 na zawsze zmienia postrzeganie motoryzacji. Niemiecka marka od lat jest pionierem i liderem elektromobilności. Tym modelem tylko umacnia swoją pozycję na rynku i zostawia konkurencję w tyle.
O innych zaletach nowego BMW iX możesz się przekonać odwiedzając salony marki lub wchodząc na stronę www.bmw.pl